środa, 26 listopada 2014

Pół roku z życia...

Witam po dłuższej nieobecności, spowodowanej wielkimi zmianami w życiu.  Przygotowania do ślubu, sam ślub, przeprowadzka z nim związana i wszystko inne co jest następstwem małżeństwa, jak choćby podróż poślubna i przeorganizowanie na nowo swojego świata ;).
W tym wszystkim zabrakło czasu i chęci na wyszywanie, wszystko co miałem rozpoczęte trafiło do pudła i siedziało w nim przez cztery miesiące.
Nawał w pracy również przyczynił się do braku chęci do powrotu z wyszywaniem.
Jednak lubię kończyć swoje projekty tym bardziej, że jeden był typowo dla mnie i związany jest z moja ulubiona tematyką. Tak oto powoli powracam do stawiania krzyżyków, dla tego prezentuję Wam po sześciu miesiącach od rozpoczęcia prac, mój skończony haft ;).


Było z nim trochę zabawy ( kto wyszywał ten wie), skakania z nitką robiąc kontury i pilnując by wszytko było ok, ale według mnie warto było. Kolejne prace za jakiś czas, muszę nadrobić zaległości w odwiedzaniu i komentowaniu Waszych blogów i prac. Do zobaczenia u Was lub tu u mnie (: .


9 komentarzy:

  1. Witam, witamy! Jak się żyje w związku małżeńskim? Cieszę się, że krzyżyków nie zaniechałeś. A praca śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracasz i od razu tak skomplikowany haft nam pokazujesz, świetny jest! To prawie jak wejście smoka :D wszystkiego Naj dla Ciebie i małżonki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się z Twojego powrotu, choć miałam już obawy!!!

    Haft jest obłędny, na prawdę cudny. Jak już go oprawisz pokaż gotowy, bo jestem ciekawa jak będzie wyglądał za szkłem!?

    Czekam na kolejne prace!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto by pomyślał, że małżeństwo to taka czarna dziura :)
    Elfinka wyszła świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia ;) Zgadzam się z moimi przedmówczyniami-Elfinka wyszła rewelacyjnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Elfinka wyszła wspaniale:)
    Nie wiedziałam,że moment ślubu sieje takie spustoszenie:))) Mnie na szczęście czarna dziura ominęła:) Pewnie w nastepnych dniach pokażesz nastepne krzyzyki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego najlepszego. A haft wprawia w zachwyt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za miłe słowa uznania co do haftu i życzenia poślubne:) Małżeństwo jak narazie fajna sprawa choć jeszcze w kilku kwestiach się nie przestawiłem.
    Co do haftu, od pierwszego wejrzenia wiedziałem że go zrobię. W planach mam więcej haftów o tej tematyce, choć narazie zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego na tej nowej drodze życia. Małżeństwo to wielkie zobowiązanie, ale poradzisz sobie i z biegiem czasu dopasujesz wszystko do swoich i małżonki potrzeb.
    Przecudny hafcik zaprezentowałeś. Nadal tylko się zachwycam Twoją determinacją w tworzeniu tego typu prac. Wychodzi Ci to rewelacyjnie, Tak trzymaj;)

    OdpowiedzUsuń