Miało wyjść szybko i przyjemnie a wyszło jak zawsze, grunt że udało się zdążyć prze planowanymi chrzcinami:)
Wzór niezbyt skomplikowany, przekształcony z chłopca na dziewczynkę z dostępnych w moich zasobnikach, kolorów.
W tytule praca zbiorowa, gdyż tę metryczkę dla małej Tosi pomagała wyszywać mi żona, nie obyło się bez małych komplikacji, ale w ogólnym rozrachunku jesteśmy zadowoleni z efektów, tak jak reszta rodziny.
Wczoraj otrzymałem materiały do Kruczej królowej, więc czas podjąć się wyzwania, które sam sobie rzuciłem. Znając mnie zajmie mi to trochę czasu i w między czasie wyszyje inne prostsze wzory, ale grunt to zacząć :) .
Oto 2 haft z księżycem w tle :
bardzo fajny wzorek i wykonanie tez super :)
OdpowiedzUsuńBrawo Oskar. Piękną metryczkę z żoną stworzyliście.)
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak z żoną wyszywać :D
OdpowiedzUsuńSłodziutki :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, fajnie że tak potraficie wspólnie z żoną haftować. Już widzę jakby mnie mój mąż miał pomóc... boże broń!!!
OdpowiedzUsuńfajniutki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsuuuper! fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy i zachwyciły mnie Twoje hafty i precyzja ich wykonania. Wybierasz niestandardowe wzory i doskonale Ci to wychodzi. Szkoda, że tak niewielu mężczyzn może pochwalić się takim hobby :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że mój stary blog jest u Ciebie w linkach. "Mulinowy Blog Karoliny" przeniosłam na nowy adres: thevintage-owl.blogspot.com
Serdecznie zapraszam w moje skromne progi :)
Też miałam wyszyć dla swojego syna metryczkę ale się nie udało przed porodem... nie mniej mam nadzieję zdążyć do końca roku :)
OdpowiedzUsuń